WiFi to wygoda a nie wydajność

Interfejs bezprzewodowy WiFi jest to rozwiązanie bardzo wygodne. Nie potrzeba prowadzenia kabla, instalacji przełączników (switch’y) i uniwersalne (większość nowych urządzeń ma wbudowaną WiFi w standardzie). Ma wiele zalet i świetnie sprawdza się jako uzupełnienie domowej sieci informatycznej. Jego wydajność, mimo wieloletniego rozwoju, znacznie odbiega od połączenia kablowego.

Moda na WiFi pojawiła się wiele lat temu. Użytkownicy stali się bardziej mobilni i mało kto wyobraża sobie korzystanie z smartfona, tabletu czy laptopa, ciągnąc za sobą kable. Oprócz urządzeń mobilnych w interfejs bezprzewodowy zostały wyposażone niemal wszystkie urządzenia z modułem sieciowym: telewizory, konsole, sprzęt HiFi, systemy monitoringu, drukarki, a nawet pralki czy lodówki. Tak, przyznajemy to wygodne rozwiązanie, ale jego wydajność i możliwości są mocno ograniczone i uzależnione od wielu czynników.
W połączeniu kablowym (Ethernetowym), realizowanym za pomocą przewodu 4-parowego (komputerowa skrętka 8-żyłowa), standard określa maksymalną długość dla połączenia (do 100 metrów) i prędkość 10 Mb/s, 100 Mb/s lub 1 Gb/s. W zależności jaki standard jest obsługiwany przez kartę, takie połączenie zostaje zestawione.
Nie ma znaczenia ilość urządzeń pracujących w sieci. Połączenie między urządzeniem a przełącznikiem jest określone i trzyma parametry. Jest to połączenie punkt-punkt.
Domowe połączenie WiFi jest realizowane na zasadzie punkt-wielopunkt, gdzie parametry określane są dla bazy (punktu dostępowego). Każde z urządzeń, które podłącza się do bazy dynamicznie zestawia połaczenie, którego parametry są zmienne i uzależnione m.in.:
– pasma b/g/n/a/ac (2,4 GHz lub 5 GHz)
– szerokości kanału (20, 40 lub 80 MHz)
– ilości urządzeń pracujących w danym paśmie (niekoniecznie łączących się do tej bazy)
– ilości baz w zasięgu (wzajemne oddziaływanie fal radiowych)
– odległości urządzenia od bazy
– ilości przeszkód na drodze i materiału z jakiego są wykonane (głównie chodzi o ściany i stropy)
– mocy anten i kart sieciowych łączących się urządzeń
– innych urządzeń pracujących w danym paśmie (elektroniczne nianie, systemy sterownicze itd.)
Wszystko to powoduje, że połączenie jest uzależnione od tak wielu czynników, że jego jakość raczej losowa. Do tego jeszcze dochodzi wykorzystanie pasma. Zupełnie inaczej pasmo jest wykorzystywane przez smartfona, drukarkę, konsolę czy telewizor:
– smartfon, używany do przeglądania stron internetowych czy serwisów społecznościowych, korzysta chwilowo, w momencie otwierania nowej strony;
– drukarka korzysta z sieci tylko w czasie przesyłania materiałów do wydruku i mogą się zdarzyć całkiem spore dane, ale tylko gdy drukujemy;
– konsola gier, poza aktualizacjami, nie wymaga dużych transferów. Połączenie musi być jednak stabilne i nie tworzyć opóźnień. W tym wypadku sugerujemy wyłącznie połączenie kablowe;
– telewizory stały się zmorą bezprzewodowych sieci domowych. Transmisja strumieni video wymaga dobrego połączenia, zarówno szybkiego, jak i stabilnego. Do tego zajęte pasmo znacznie wpływa na jakość połączeń innych urządzeń z danym punktem dostępowym.
Ze zgłoszeń serwisowych, jakie otrzymujemy, można jasno wywnioskować, że po podłączeniu telewizorów, inne urządzenia zaczęły mieć problem z połączeniem. Rozwiązań tego problemu jest kilka. Najlepsze i najprostsze zarazem, to doprowadzenie kabla i przełączenie telewizora na interfejs Ethernet. Działanie widocznie się poprawia, zarówno na telewizorze, jak i na urządzeniach bezprzewodowych.
Ogólnie, jeżeli tylko jest możliwość podłączenia urządzenia stacjonarnego interfejsem kablowym, korzystajmy z tego rozwiązania.
Co w sytuacji, gdy poprowadzenie kabla jest niemożliwe, lub zaburzałoby estetykę lokalu…? Istnieje rozwiązanie, które sprawdza się dobrze w takiej sytuacji – mamy na myśli adaptery PowerLine, wykorzystujące istniejące kable elektryczne. Warunkiem jest działanie w obrębie jednej fazy instalacji elektrycznej.

Skip to content